Na początku był chaos, potem nasz pasieczny segregator, a teraz zapowiada się szybko, wygodnie i precyzyjnie. Nie przeszlibyśmy z etapu drugiego do trzeciego bez Partnera Pszczelarza. Nie spodziewaliśmy się, że tempo tworzenia nowego narzędzia będzie tak dynamiczne. Teraz już wiemy, że umożliwiła to doskonała komunikacja oraz ogromna chęć poznania specyfiki naszej profesji.